świeto zmarłych
I wyobraźić sobie...
W ten właśnie dzień ide alejką gdzie groby
po bokach otaczaja mnie... drzewa krzaki...
Naraz wsłuchuje sie w odglosy z zewnatrz
szeleszczace torby, słyszę jak koła wozkow
omijaja mnie...
dzieci placzace... ludzi mowiacych...
lecz nic nie rozumiem...
zamyslona w swojej ciszy...
slysze wszystko... wiatr slysze jak muzyka
gra w oddali...
podnosze lekko wzrok... gdzies po boku,,,
jakis czlowiek na skrzypcach gra... melodia
jest piekna lecz omijam go bez
zatrzymywania sie...
doszlam do grobu mijajac tlum ludzi...
usiadlam na ławce obok...
i pomyślalam co jest po smierci....
nicość?? czy niebo... czy zyja nasze
dusze...
popatrzylam przed siebie i przeczytalam
napis na nagrobku..
"Śmierć - Miłość ocali przed śmiercią...
zgineli tragicznie..."
nie pamietam imienia ani nazwiska jakie
bylo tam napisane....
gdy przeczytalam napis wstalam i dalej
myslalam idac... szlam nie zatrzymywalam
sie...az w moich oczach pojawily sie
lzy...
Łzy smutku...
Bo właśnie dziś zapragnełam żyć...
Pomyślałam o tym że nie spotkam już mojego
kochanego chłopaka...ktorego bardzo
kocham...
Nie spotkam przyjaciół i skończy sie to
wszystko...
to fantastyczne że własnie w taki dzień jak
dziś... wszyscy idą w jedno miejsce na
calym śwecie,,, w ruznych krajach
panstwach...
i wspominaja tych,,,ktorzy kiedys
odeszli...
podeszlam do nastepnego grobu... dążąc do
nikat...
i zobaczylam grób...
który nie miał ani jednego znicza...
był zaniedbany brudny...
o tej osobie ktos zapomniał...a jesli o nas
ktos tak poprostu zapomni...?
być znow samotnym??
nie zniosła bym tego...
dzis dopiero wiem jak bardzo chce zyc..
wiem ze kocham i chce byc kochana...
i nie zamienie tego na nic innego,,,
teraz wiem jak to jest,,,
śmierc niczego nie wyjasnia...bo
"samotnym na ziemi jest tak samo jak w
niebie..." takie własnie jest świeto
zmarłych...
Że wszyscy trafimy na cmętarz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.