świt
uśmiechy słońca
w kropelki rosy zaklęte
zapachy jesieni
w siwy dym ognisk zamknięte
muzyka świerszczy
co skocznością upaja
w tak pogodny poranek
melancholijnie nastraja
autor
kazekpolak
Dodano: 2006-09-15 15:10:46
Ten wiersz przeczytano 696 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.