Syreny zawyły, winowajcy brak?

...ale wycie syren i miesięcznice mi się nie podobają
...

Całkowicie stoję za komentarzem Grażyny...a teraz jak
Putin odkrywa karty kim jest to jestem pewna...ale
każdy ma prawo do swojego zdania...szkoda tylko tych
ludzi ze zginęli...pozdrawiam Norbercie.

Jakże miło Arku zaskoczyłeś nas swoją wizytą.
Serdecznie za nią dziękuję życząc Tobie, żoneczce i
wszystkim bliskim pogodnych, spokojnych Świąt
Wielkanocnych, zdrowia, pomyślności i wiosennego
nastroju a dzisiaj miłego wieczoru :)

Re: Norbert
Podchodzenie do lądowania było
takie, a nie inne, dzięki wytycznym z wieży
rosyjskiej, nie polskiej, na dodatek poniżej ścieżki
lądowania, miły Chłopcze, to Rosjanie tak
nakierowywali samolot, a co do stosunków z Rosją, to
gdy krwawiła Ukraina, pan Tusk zamiast ją wspierać,
pojechał wspierać Rosję, jego wybitnie pro rosyjska
polityka była bardzo rażąca, ale jeśli tego nie
widzisz i dalej piszesz te swoje "logiczne, głodne
kawałki" to pisz dalej, gdy mordowano naszych oficerów
w Katyniu też pisano bzdury, historia lubi się
powtarzać, a dzięki znienawidzonemu przez ciebie PIS
mamy dziś wojska amerykańskie u nas, gdyby nie one,
już byśmy mieli sytuację taką, jaka jest na Ukrainie,
może nawet już by nas nie było...
Jeśli uważasz, że pseudo katastrofa była katastrofą,
bo wierzysz pro rosyjskim mediom, to gratuluję, wiara
czyni cuda, nawet taka, iż bestia nie jest zdolna do
wszystkiego, co stale udowadnia, zwłaszcza, gdy ma na
tacy tyle osób podanych, by ich się pozbyć...
Tak poza, tym warto spytać kto dokonał przeglądu
technicznego samolotu tuż przed startem, czy przy
okazji coś tam nie podłożono?
To tyle, nie chce mi się więcej pisać, a odcięcie się
od rosyjskich surowców mogło nastąpić dużo wcześniej,
gdyby nie śmierć L.K, śmierć nieprzypadkowa...
Dobrego dnia życzę
Chłopaku - Norbercie.
P.S Zapomniałeś jeszcze dodać, czemu premier wówczas
nie poleciał, czy to był przypadek i czemu tak
skrzętnie zacierano ślady, nie oddano wraku, nie dano
śledztwa ekspertom międzynarodowym, lecz tym, w
których interesie było, aby prawda nie wyszła na jaw.

Co do katastrofy jak było tak było, ciekawe tylko
dlaczego "ruscy przyjaciele wolnych narodów" nie
oddali nam jeszcze wraku Tupolewa, no dlaczego? Kto ma
rozum, niechaj myśli! Czyżby ze szczątkami było coś
nie teges? Chyba ONI po prostu nie są tacy
"przyjaciele"... Każdy ma prawo myśleć co chce
ostatecznie i tyle w tym temacie by starczyło rzec.

Żeby nikomu nie podpaść, to najlepsze są króciutkie
komentarze i jak najdłuższe pozdrowienia.
Dlatego Norbercie pozdrawiam i mam nadzieję, że
przyjemnie spędzisz dzisiejszą niedzielę. Życzę
zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych,
radosnego dyngusa i wszelkiego bogactwa na stole i na
duszy.
Przesyłam pozdrowienia i życzenia częstych twórczych
natchnień dla Twojej małżonki oraz życzenia zdrowia i
pogody ducha dla szanownej teściowej. :):)

Dziękując Grażyno za Twoją wizytę i bardzo długi
komentarz związany z tematem mojego wiersza muszę
stwierdzić, że nie odpowiedziałaś w nim na zasadnicze
pytania:
1) Czy to Rosjanie czy ktoś od nas, bez widoczności w
jakże trudnych, niebezpiecznych warunkach zlecił
lądowanie pilotom, nie znającym drogi, nie wiedzącym,
że część terenu gdzie rosły nieszczęsne brzozy,
znajduje się poniżej terenu lotniska?
2) Dlaczego zamiast nie ryzykować i kazać pilotom
zawrócić, podjęto tak absurdalną, niebezpieczną
decyzję?
Oczywiście masz prawo wierzyć, że samolot nie uderzył
w jedną z brzóz, że Rosjanie po wypadku nawbijali w
nią części skrzydła samolotu, że oni mieli wpływ na
pogodę, przewidzieli, że odważni Polacy mimo tak
trudnych warunków będą próbowali lądować itp, itd.
Tylko tego typu myślenie wielu naszych rodaków miła
Dziewczyno nie trzyma się kupy i jest do d... Odnośnie
przyjaźni w dawnych czasach z Putinem Grażyno.
Większość demokratycznych państw na czele z
przyjaciółmi naszej obecnej władzy: prezydentów
Węgier, USA itp. utrzymywało z nim bardzo dobre
kontakty, szczególnie gospodarcze. Te ostatnie były i
są nadal jeszcze u nas. Taki został zbudowany
dzisiejszy świat i zawsze w sprawach gospodarczych
ktoś od kogoś będzie uzależniony. Chiny także nie są i
chyba nigdy nie będą w pełni demokratyczne a my z tych
stosunków nie zrezygnujemy bo się nam opłacają. Na
temat niszczenia demokracji w naszym kraju i tworzenia
podobnego systemu jaki obecnie ma Rosja nie chce mi
się już wypowiadać. Jednak warto a nawet należy
widzieć to wszystko z otwartymi oczyma by potem to
wszystko mądrze, logicznie interpretować. Serdecznie
pozdrawiam :)

W dzisiejszych czasach prawda jest na wagę złota.
Pozdrawiam cieplutko i cieszę się z Twojej obecności.
Ukłony dla lepszej połowy :)

Widzę, że znów głosisz swoje teorie,
niestety wschodni winowajca zacierał ślady, a ówczesny
rząd/wraz z ich człowiekiem/ nie oddał śledztwa w ręce
międzynarodowych ekspertów, lecz w ręce Rosjan i robił
wszystko, by prawda na jaw nie wyszła, był marionetką
w rękach Rosji, "nasz człowiek" prowadził politykę
proorsyjską, a teraz proniemiecką, hodując wraz z
Niemcami zabójcę dzisiejszych Ukraińców, na szczęście
dzięki L.K mamy dziś żołnierze z NATO i dlatego
jeszcze nie leje się u nas krew. Tak poza tym Polska
naraziła się Rosji pamiętnym przemówieniem L.K na
Westerplatte,
1IX.2009 roku, gdy L.K mówił o zapędach imperializmu,
który trzeba powstrzymać, a które to przemówienie
bardzo się nie podobało zarówno panu P jak i pani M,
wcześniej też już L.K się naraził Rosji, gdy mówił w
Tibilisi, dziś Gruzja, jutro kraje nadbałtyckie,
później Ukraina i pewnie przyjdzie czas na mój kraj.
Niestety pan T, jak atakowano Gruzję, podkreślał, że
chce dobrych stosunków z Rosją, za jego rządów jego
pierwsza wizyta miała miejsce w Rosji, a nie w Gruzji,
cały czas popierał politykę pana P, dlatego mówiono w
Rosji o nim nasz człowiek, no i wyhodowano dzisiejszą
bestię, która napada, nie po raz pierwszy na bratni
kraj, wcześniej napadła na Czeczenię, a dziś też gdyby
nie amerykańskie wojska, dawno by na nas napadła,
prezydent Gruzji, powiedział do L.K, żeby na siebie
uważał, bo Rosja nigdy mu pomocy qw Gruzji nie
wybaczy, nie tylko tego, jego przemówienia na
Westerplatte, jego dążeń do niezależności od
rosyjskich surowców, o których mówił, też mu nie
wybaczono, był niewygodny, nie tak, jak pan T, który
prowadzi politykę uległości wobec agresorów,
niekorzystną dla Polski, któremu nigdy nie zależało,
by się odciąć od rosyjskich surowców, który chciał
sprzedać polski Lot, a także o mały włos Orlen, ale
oczywiście PO jest super a selta wymyśla bzdury, że to
nie było katastrofa, bo dowodów brak, bo ludzie
związani ze śledztwem giną w dziwnych
okoliecznościach, a to w wypadku samochodowym, a to
pocięci piła przez syna itp, ale oczywiście to była
katastrofa, nie zamach, bo L. K się "nie naraził Rosji
i jej przytakiwał", tak jak pan T.
Jeśli ówczesnemu rządowi kibicowały media, siejąc
fałszywe informacje, wyśmiewając PIS, to łatka z
nieprawdziwym kłamstwem ma takie a nie inne skutki, bo
żeby kłamstwu nadać wiarygodność należy je powtarzać
setki razy w mediach, a później uczynić je jak
najbardziej abstrakcyjnym i robić wszystko, by nie
było jego dowodów, dlatego wrak został zniszczony, a
dokumentacja też jest pilnie strzeżona, co prawda
możliwe, że Anonimos mogą być w jej posiadaniu, ale
mogę się do tego nie przyznawać, ponieważ pan P,
każdego kto z nim zadzrze likwiduje, np, dziennikarzy
takich jak pani Politkowska, zamordowana winedzie,
albo dawny kolega z KGB, otruty w Wlk.Brytanii. Mimo,
że wiadomo, że posunie się do wszystkiego to nadal
naiwniacy wierzą w brzozę i katastrofe, nawet gdy
niedawno Żeleński też o tym wspomniał, a wysoki
rosyjski oficer Rogozin, dał jasną aluzję groźby do
J.K,
"przyjedź do Smoleńska, to porozmawiamy"...
Wszyscy ludzie którzy kojarzą pewne rzeczy wiedzą o co
chodzi, to było zawoalowane przyznanie się do winy i
komunikat, jak podskoczysz, to zginiesz jak Twój brat.

Winowajca był, pewnie pijany pilot, jak to wmawiano
wdowie po gen, Błasiku, tyle że po śmierci nieduża
ilość alkoholu też może być wytworzona w organizmie,
poza tym nawet gdyby były niezbite dowody na zamach,
to ludzie wierzący w brednie ekipy PO będą twierdzić,
że PIS nie ma racji.
A co do logicznych prawd, to one nie mają nic
wspólnego zlogiką, bo od dawna wiadomo, że to nie
brzoza była powodem rozbicia się samoloty, o co
udowodnił amerykański specjalista Binienda. no ale
skoro
A, Maciarewicz mu to zlecił, to znaczy że to głupie,
bo przecież tylko pro rosyjski pan T ma rację, a
innych trzeba wyśmiać, tuż po katastrofie zatrzeć
wszystkie ślady, usunąć niewygodnych świadków i sprawa
będzie z głowy odsunąć od władzy, aby prawda nigdy nie
ujrzała światła dziennego.
Mam nadzieję, że jednak jeszcze winni zostaną ukarani,
że prawda wyjdzie na jaw, tak jak prawda katyńska,
którą też chciano wymazać i przypisać Niemcom, która
też miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego, która
była pogwałceniem wszelkich praw.
Wiersz dobrze napisany, a moje zdanie jest zupełnie
odmienne, niż Twoje Norbercie.
Pozdrawiam
P.S Marek Żak też ma rację, ale to śledzwtwo było
celowo tak prowadzone, bo tamtej ekipie nie zależało
na tym, aby dowiedzieć się prawdy, ważne było by
głaskać 'niedźwiedzia" po główce i robić z mordercą
interesy, nawet gdy już mordował Czeczeńców, bo żadne
pieniądze nie śmierdzą.

Dziękuję wszystkim kolejnym Gościom za miłe wizyty
i Wasze komentarze. Serdecznie Was pozdrawiam
życząc udanego niedzielnego popołudnia :)

Żyjemy w czasach, gdzie prawda nie jest prawdą...
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)*

Do tej pory nic nie wiadomo, za dużo niejasności.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)

Ja również podpisuję się pod komentarzem Krysi oraz
Lenory, zatem, rzecz jasna, pod każdym słowem Twojego
wiersza. Więcej już pisać nie będę, bo brak sił i
słów... Natomiast nie mam wątpliwości, co usłyszę z
ust Pana Jarosława, czy Antoniego... To samo, co przez
siedem lat, może w nieco zmienionej formie, w
kontekście napaści sowietów na Ukrainę.

Dołączam swoje wyrazy współczucia dla wszystkich
rodzin Ofiar katastrofy smoleńskiej.

Pozdrawiam serdecznie, Norbercie, życzę dużo zdrowia i
spokoju :)

Witaj Norbercie:)

Nie wiem czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy a takie
gdybanie nie ma sensu:)
Pozdrawiam:)

Podpisuję się pod komentarzem @Krystek. Miłej
niedzieli Norbercie:)