szarodzienne godziny
wokół wszystko szarzeje
a palce dotykają zimnych ścian
my zamurowani w słowie
bez pamięci pogubieni
na przekór lirycznym westchnieniom
które bledną na samą myśl
o jutrze
przypieczętowanym samotnością
gdzie dwoje jest jak jedno
przytul ostatni raz
bym miała siły zmierzyć się
z pustką wepchniętą
między godziny
bez ciebie
autor
sisy89
Dodano: 2023-11-17 18:18:32
Ten wiersz przeczytano 1653 razy
Oddanych głosów: 73
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
tęsknota aż boli, choć wyrażona w tak delikatny
sposób...
Liryka przesliczna, acz bardzo smutna.
Pozdrawiam. :)
Bardzo dziękuję ♥️
Pięknie i smutno za sprawą tęsknoty.
Pozdrawiam ślicznie ;-)
Powialo melancholia Joasiu.
( Bej dziś strasznie szwankuje, co chwila mi pojazuje
"Error")
Pięknie dziękuję ♥️
Zawsze z przyjemnością do Ciebie zaglądam i wiem, co
znajdę. Poezję przez wielkie P.
Dziękuję, miło mi bardzo, pozdrawiam serdecznie :)
Wymownie i pieknie. +++
Twoje melancholijne wiersze moge czytac i czytac, i
...
Dobrze, ze znowu jestes.
Z niskimi uklonami, Joanno. :)
Bardzo dziękuję za odwiedziny :)
Ja w tej chwili wypełniam samotność ciszą piękny
wiersz.
...samotność ...trzeba mieć nadzieję że kiedyś się
skończy i znów będzie świeciło
słońce......pozdrawiam
Wiersz pełen tęsknoty.
Zatrzymuje i skłania do zadumy.
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie opisane. Pozdrawiam.
Każde serce powinno być takim ciepłym, bezpiecznym
zapieckiem dla drugiego serca ;) Życzmy sobie tego
nawzajem. Piękny wiersz :)