Szarość
Utwór ten to wspólne dzieło moje i Aurory - wynik naszych zabaw poetyckich.
Szary świt znów rozpoczął nowy dzień
Szary świat rzuca na mnie katorg cień
Szare myśli w mojej głowie tłoczą się
I przez szary dzień bez nadziei brnę...
Otwórz oczy, zobacz prawdę
Której tak nie chciałeś znać
Szary świat i wszystkie szare dni
Szarością świat karmi duszę mą
Szarością świat czyni poświatę złą
Szarością marzeń otulony stygnę tu
Szarością snów oddaję się księżycowemu
złu
Otwórz oczy, zobacz prawdę
Tą jedyną z wielu prawd
Że nasz świat to tylko jedna z barw
Szarość świata zabija we mnie coś
Szarość dnia - nie dobro i nie zło
W myślach, w duszy szarość ciągle trwa
Szarość - jedyna z wielu barw
Szarość - nie czerń i nie biel
Szarość - po środku zawsze gdzieś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.