Szklanka czy kieliszek
Pamiętasz,
zabijał mnie czas
umierałam z każdą sekundą,
w ręku szklanka czy kieliszek.
Pamiętasz,
umierałeś ze mną tam
ty też w świat zwątpiłeś,
jakoś na chwilę...
Dalej było inaczej
zabijałeś mnie razem z czasem
patrzyłam przez mgłę
tylko ciebie troszkę wyraźniej
widziałam.
Ty mnie nie.
Pamiętam,
zatrzymał się czas
ręka mordercy nieruchoma
nie sięga już do mnie
nie ma teraz szans,
mam kogoś przy boku,
prowadzi mnie przez świat...
Ale proszę, uwierz mi
ona Cię tak nie pokocha!
Ja wstrząśnięta twoim złem
wbrew rozumowi
śnię...
Pamiętasz,
zabijał nas czas
i choć wypadł mi z ręki kieliszek,
upijam się wspomnieniami.
Nami
Najgorszy z narkotyków
Komentarze (1)
Nad tym wierszem trzeba troszczę pomyśleć i to mi się
podoba.