Tamtejszej nocy czar
Wplątana w tamtejszej nocy czar...
Czulam gorący żar...
Pochłonięta w Tobie...
Czulam dreszcze na sobie...
Szaleństwo jak burza tłumiło słodycz w swym
sposobie...
Mój wzrok dążący byl ku Tobie...
Magiczne spojrzenia dawały moc
jedności...
Wtedy czulam smak wolności...
Ciała rozkwitały jak spełnione róży
pąki...
Słychac bylo szum wiejskiej łąki...
Dwie cząstki tętniły całkowitym
przepełnieniem...
Ta noc byla najswspanialszym, wyśnionym mym
marzeniem...
Wkoło cisza nieskończona...
Tylko nasza mowa ciała drążona...
Wtopieni w siebie...
Czuliśmy się jak w niebie...
Dotyk Twój lekki niczym płatki
tulipana...
Mówil zostań ze mna do rana...
Rozkoszy spiew przeganiał tetniącą w żyłach
krew...
Noc długa, piękna w gwiazdach opętana
była...
Mówiąc krótko się zakończyła.
Pozostały wspomnienia....
Komentarze (1)
Pieknie, lubie takie delikatne erotyki. zostawiam
plusik. Pozdrawiam;)