Tęsknota
W kwiecie miłości dorastałam
otulona ciepłem serca matczynego
w szarości oczu zagłębiona
nie bałam się niczego
twoje ramiona mamo
jak skrzydła anioła
mnie osłaniały
plastrem miodu były dłonie
które goiły życiowe rany
gdy Bóg ciebie zabrał
świat rozpadł się cały
choć wiele lat minęło
to wciąż jest nieposkładany
każdy płomień znicza
w złocie chryzantem
budzi wspomnienia
i ogromną tęsknotę
choć ciebie już nie mam
Komentarze (25)
być może jest szczęśliwa ale tęsknota chce to odczuć
mocniej
Jakże bliski mi jest twój wiersz Grażynko. Prostymi
słowami opisałaś miłość do Mamy, której już nie ma.
Wzruszona - pozdrawiam.
Witam Grażyno
Cóż mogę powiedzieć o tak ciepło
i pięknie napisanym wierszu.
Powiem więc tylko, że czytam
z niekłamanym wzruszeniem.
Serdecznie pozdrawiam:}
Grażynko, napisałaś piękny, nastrojowy wiersz.
Cieplutko pozdrawiam.
Ale wzruszający wiersz Grażynko, sercem i tęsknotą
pisany:-(
Wzruszająca refleksja
wzruszyłaś, piękny wiersz.
Przed 1 listopada temat na czasie, sypną się teraz
takie wiersze.
Nigdy ich za wiele.
Bardzo ładny i ciepły wiersz:)
piękny, wzruszający i melancholijny wiersz,
poświęcony kochanej mamie:) pozdrawiam serdecznie
Grażynko
poruszajace slowa pozdrawiam
Wzruszajacy wiersz:)
Smutno,ale to prawda, że z utratą najbliższych nam
osób nie da się pogodzić Grażynko:(
Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo smutno Grażynko
Miesiąc wspomnień i melancholii
Dobranoc
Bardzo piękny wiersz.Znam tą tęsknotę.Moja Mama też
już odeszła.Pozdrawiam serdecznie.