To co było ...
Kochałem ...
Byłem kochany.
Nadszedł jednak dzień,
Który zniszczył wszystko.
Słowa przeszyły mą duszę,
Utkwiły w pamięci ...
Na bardzo długo.
Chyba już na wieki.
Łzy nabiegły do oczu,
By po chwili na mojej twarzy
Pojawiły się strugi deszczu.
Upadłem ...
Cisza zamarła ...
Usłyszałem głos
Cichy,
Niby obcy.
Na pierwszy rzut nierozpoznawalny.
Jednak mi bliski.
To serce ...
Pękło moje serce ...
Czy znowu pokochać zechce ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.