Tor przeszkód

Dobry wiersz, a siłę uczucia najlepiej sprawdzają
problemy ciężkiego kalibru np choroba,
silne uczucie przetrwa, słabe często się wówczas
załamie.
Pozdrawiam serdecznie.

I w innej odsłonie na nowo się rodzi...pozdrawiam :)

Miło mi karoszpiekła, że wiersz Ci się podoba.
Pozdrawiam.

Jakże życiowy jest Twój wiersz. Dla mnie jest piękny.
Mówi się, że prawdziwa miłość pokona wszystkie
przeszkody, jednak i Ona ma swoje granice
wytrzymałości a może i nie ma. Sam już nie wiem.
Wiem, że już to pisałem ale powtórzyć muszę; dla mnie
piękny, wzruszający wiersz.

Dzięki Iris i marcepani za przeczytanie i komentarz:)
Miłego wieczoru.

słona zupa, zasłona źle zasłonięta - to symptomy
gasnącej miłości...

ciekawa refleksja ...
pozdrawiam serdecznie :)

Dzięki Stumpy za komentarz:) Żeby zrozumieć definicję
Gałczyńskiego, będę musiała poszperać w wikipedii:)
Dziękuję Mario za poparcie:)
Miłego dnia.

i przez ten tor musimy umieć przejść...mądrze

Fajnie zdefiniowałaś miłość a raczej jej finał.Mocny
wiersz.Podaję ci medyczną definicję miłości. Miłość
jest to psychiczna hypermetamorfoza prowadząca do
hyperscenescezji. Co w konsekwencji daje angiopatyczną
neurastenię. Miłego dnia.

Dzięki dziewczyny za odwiedziny i komentarze:)) Miłego
dnia.

I to właśnie jest ambaras aby dwoje... :)

Pozdrawiam

Wydaje mi się,że jeżeli potyka się o bzdury,to nie
jest to prawdziwa miłość:)

Dziękuję Olu, Doroto i Baluno za komentarze.
Zgadzam się, że prawdziwa miłość pokona wszystkie
przeszkody.
Wolałabym jednak nie sprawdzać, jak to jest w
przypadku zdrady:)
Miłego wieczoru.

Zgadzam się z tobą Krzemanko -to jest właśnie ten cały
tor przeszkód którego nie może przeskoczyć miłość,ale
jest jedno ale...prawdziwa miłość pokona wszystkie
przeszkody.Pozdrawiam.