W trybach
Jak mi się w trybach coś popsuje,
nie będę płakać, czy narzekać.
Los swą historię cicho snuje,
każdego jakiś finał czeka.
Nie jestem chętny znać jej koniec,
niech będzie tym, co ma się zdarzyć.
Wówczas pokornie złożę dłonie,
przestanę także dalej marzyć.
To nie zabawa, ktoś mi powie,
ani życiowej gry zrządzenie.
Główny bohater, to jest człowiek,
a dokonaniem, przeznaczenie.
I tu nastąpi kres tej sztuki,
chociaż historię dalej snuje.
Zbędne do tego są nauki,
kiedy mi w trybach coś się psuje…
05/03/2024r
autor
Grand
Dodano: 2024-03-07 09:58:50
Ten wiersz przeczytano 204 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
to chyba z wiekiem...
Dobry wiersz