TRZECIA
Za okno znowu okiem rzut
Cisza mrok, przeszywający chłód
Pomału nawet zabrał się już do mych stóp
Schropowacił skórę, postawił włosów w
brud
Dlaczego wciąż nie mogę zasnąć?
Chciałbym jak ogień, umieć zgasnąć
Po czym kiedy chcę
Znów na nowo wzniecić się
W ten sposób mógłbym wypoczywać do woli
Raz się żarzyć a raz stygnąć powoli
Znów przez szybę mętny wzrok
Blade niebo,już do świtu krok.
I złudzenia wszystkie gasną
Że sen przyjdzie porą jasną
Pozostaje tylko czekać
Kiedy budzik zacznie szczekać
Lepiej przestanę wciąż narzekać
Wstanę teraz po co zwlekać.
dla wszystkich mających problemy ze snem
Komentarze (1)
"Za okno znowu okiem rzut"... Okiem rzut? Chyba
sztucznym okiem rzut. Ja preferuję rzut młotem, kulą,
oszczepem, dyskiem, kamieniem, a nawet rzucenie
spojrzeniem... Pozdrawiam! L.