*****
Gdy przyparłeś mnie
płomieniałam
od wzruszeń i od ciekawień
serce moje leciutkie grymasem figlarnym
krew cicho rozlewa się dąsem na twarzy
palcem na mych ustach uciszyłeś mnie
twój dotyk mnie nagle zaskoczył
zabrakło mi słowa
zamilkłam w oczekiwaniu warg
słyszałam twój oddech na skórze
Nie mówiąc nic
zamkniętymi czułam oczyma
jak twoje palce szukają mnie
powolna twojemu władaniu
kwitłam bezbronna
od pocałunków gorąca
pięłam się jak bluszcz
do nieba i słońca
tak zasnęłam
w twoje wpleciona ramiona
Komentarze (4)
Erotycznie:) Czy nie miało być "pąsem" zamiast
"dąsem"? Miłego dnia:)
Zmysłowe wersy pełne emocji.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Bardzo delikatny i subletny erotyk.
Pozdrawiam.
Tak sobie myślę czy to erotyk? Skoro jednak wyraża
intensywne emocje i zmysłowe doznania związane z
"bliską" intymnością, to można tak o nim mówić.
(+)