Ulicami jak dzi*ki
Ulicami jak dziwki
Panoszą się historie
O dziwnych czynach
Namacalnych stworzeń
Niegrzeczne słowa
Katują tych świętych
Co to za pieniądze
Błogosławią Pana
Jeszcze nie dowierzają
Że miłość to prostytutka
A dokładniej – jej łono
Strasznie się rumienią
Chodniki toną i toną
W papierosów muzyce
Zaraz po wschodzie
Tańczą ulice tango
Starsi panowie proszą
Mniej grzeszne Panie
Wtuleni w gorzkie żale
Pieprzą cały ten show
Komentarze (3)
to się nazywa wyładowanie emocji na ulicy nocą , płaci
się za nie duszą :)
wywrócony świat,zbuntowane słowa,ulegać słabościom to
ludzka rzecz,pozdrawiam
Podoba mi się ta Twoja zbuntowana prawda.