Upiór
Noc.
Nocą ranek noc za oknem,
Wschodzi upiór cieniem.
Dom pudełkiem
Dom bryłą hałasu rankiem,
Statycznym upiorem
Bez twarzy z betonu
Skostniały i zesztywniały.
Nic się nie rusza -
Uwolnić się chce,
Wbity w parking
Przykrywający nieokiełznaną
Zieleń, pień, pleśń, bujność, drzewa,
krzaki.
Każdą.
Małą.
Kostką.
Każdą
Małą.
Kostką.
Dom w którym straszy.
autor
badmillionone
Dodano: 2008-07-20 05:19:11
Ten wiersz przeczytano 770 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
podoba mi się ten wiersz. jest inny. taki
nieregularny... no i przede wszystkim tematyka i twoje
spojrzenie na nią.