uroczy Gazelu
impreza jak każda inna
bez humoru bez radości
szukając beznadziejnie miłości
szłam jakbym była czemuś winna
szłam niby dobrze bawić się
lecz uśmiech pojawił się
krew w żyłach wrzała
myśl trochę otępiała
ale szalona piorunami błyskała
i nadziei dodawała
tak znienacka pojawiłeś się
może nawet nie zauważyłam Cię
byłeś długo jednym z wielu
niesamowity uroczy Gazelu
moc Twych oczu czarowała
sens wszystkiemu nadawała
doczepiła skrzydła aniołowi upadłemu
i pozwoliła w niebo wzlecieć sercu memu
(23.06.2009r.)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.