vena poetica
chciałam napisać wiersz
urzekły mnie piękne słowa
zebrać płochliwe myśli lecz
nie chciała wypuścić ich głowa
chciałam na papier zrzucić
ten ciężar co w sercu ołowiem
w żart cały ból obrócić to
czego ustami nie wypowiem
chciałam lecz nadzieje płonne
uleciały jak duchy a słowa
nie są do elokwencji skłonne
i nie ogarnia ich głowa
i cóż mi po moim 'chceniu'
gdy słownik bardzo ubogi
myśli pozostaną w cieniu
dla mnie za wysokie progi
Komentarze (6)
Wyrażenie w słowie najprostszych myśli, uczuć jest
najtrudniejsze dlatego zapewne tak jak to autor
wspomina w pierwszej zwrotce pojawiły się trudności
"nie chciała wypuścić ich głowa". Uczmy się chcieć
:) A wiersz pomimo pozostawienia myśli w cieniu do
czego nawiązuje ostatnia zwrotka jest bardzo dobry i
bogaty :)
+
I to jest chwalebne, że dostrzegasz ten moment.
Myślę, ze nie tylko tobie zdarzają się takie chwile,
dużo osób to przeżywa. Ważne, by się nie poddawać i
realizować to co postanowiłaś.
Ja też zawsze cierpliwie czekam na przyjście
weny...nic na siłę, poezję trzeba poczuć całą
sobą...Jesteś pokorną i skromną Osobą i wszystko przed
Tobą...Bardzo ładny wiersz, wena lubi
Ciebie...Pozdrawiam serdecznie...
Ja też zawsze cierpliwie czekam na przyjście
weny...nic na siłę, poezję trzeba poczuć całą
sobą...Jesteś pokorną i skromną Osobą i wszystko przed
Tobą...Bardzo ładny wiersz, wena lubi
Ciebie...Pozdrawiam serdecznie...
to jest własnie fajne, że trudno napisać wiersz na
siłę ;-)
Przekornie i skromnie,
a wiersz przemawia do mnie!
Pozdrawiam!