/...W filiżance.../
w czarnej kawie
życie pływa
uciekając z filizanki
rozlewam je
słodzę maskując gorycz
jestem szczęsliwa
radość puchnie
zamieniając się w cierpienie
nie pamiętam nic
żyję jak mlecz
pasożytuję
oczekując miłości od innych
chce utopić sie w filiżance szczęścia
upijając bliskich goryczą
chociaż mówią
że jestem wszystkim...
...nie wierzę...
autor
niewypowiedziane_słowa
Dodano: 2007-06-10 17:33:33
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ten wiersz naprawde mi się podoba ... lubię takie
"inne" porównania i przede wszysttkim jest w tym
wierszu pomysł !! ta filiżanka ... świetnie to
zrobiłaś ... w sumie Paulinka wiesz co ja myśle na
temat twych wierszy ;) ...
jest ciepło mimo ze nie mam miłości w sobie oczekuję
jej grzeję sie przy płomieniu innych Wiersz ładną
metaforą napisany.Dobry wierszx