*Walizka
Z rozdeptanym snem obudzili się nocą.
Trzęsącymi rękami
spakowali całe swoje życie
w jedną walizkę.
Uczepiona u nogi dwójka maluchów...
Wycie syren...alarm - trzeba do schronu.
Z walizką?
czy będzie jeszcze po co wrócić?
Żyć trzeba dalej.
ufnie patrzeć w jutro?
czy będzie jeszcze jutro?
Tyle pytań bez odpowiedzi
wszystkie na wagę życia.
Komentarze (33)
Poruszają serce wersy, pozdrawiam serdecznie.
Dramatycznie i refleksyjnie. Wiersz w bardzo Twoim
stylu.
Pozdrawiam Cię serdecznie :):)
i jak tu nie nienawidzić?
Bardzo wymowne, dramatyczne strofy.
Jakie bedzie jutro?... obysmy zyli!
Pozdrawiam cieplo. :)
Najgorsze jest czekanie, zwlaszcza gdy wszyscy
klamia...:)
Poruszający wiersz, oddający ludzki dramat, tak,
niepewność jutra i życie spakowane do jednej walizki,
okropne i okrutne oblicze wojny, pozdrawiam Kaziu
serdecznie.
Dobrze oddałaś niepewność czasu wojny.
Pozdrawiam
Bardzo podoba mi się wiersz,
porusza mocno,
pozdrawiam serdecznie:)
Poruszający wiersz. Pozdrawiam Kaziu :)
I znowu w Europie rozpoczęła się burza jak długo
będzie to trwało?
Piękny, przejmujący wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
przejmujący.
Najważniejsze to z pożogi uratować życie.
Witam,
pytanie z wielkim ładunkiem dramatyzmu...
To straszne jask polityka może niszczyć ludzi.
Pozdrawiam serdecznie /+/.
przejmujący wiersz Kaziu
Najważniejsze jest życie.
A wszystko inne to potem.