*Walizka
Z rozdeptanym snem obudzili się nocą.
Trzęsącymi rękami
spakowali całe swoje życie
w jedną walizkę.
Uczepiona u nogi dwójka maluchów...
Wycie syren...alarm - trzeba do schronu.
Z walizką?
czy będzie jeszcze po co wrócić?
Żyć trzeba dalej.
ufnie patrzeć w jutro?
czy będzie jeszcze jutro?
Tyle pytań bez odpowiedzi
wszystkie na wagę życia.
Komentarze (33)
Przerażające sceny rozgrywające się na naszych
oczach...oby wszystko skończyło się dobrze...
Pozdrawiam Kropelko :)
Trzeba wierzyć, że będzie szło ku dobremu, a ci po
dobrej stronie mocy okażą się zwycięzcami. M
Mam nadzieję, że świat wkrótce zmusi agresora
psychopatę do wycofanie. Z całego serca pragnę
normalności. Pozdrawiam serdecznie:)