Wegetarianka
Czuję odór mięsa woni
kiedy łyżkę trzymam w dłoni,
czarci zapach nie uchroni
od cuchnącej pepperoni.
Patrzę warzyw, tak w pogoni,
„świeżość” jego nie
przesłoni
obraz co się zza wyłoni,
znikaj z łyżki, pepperoni!
Czuję odór mięsa woni
kiedy łyżkę trzymam w dłoni,
czarci zapach nie uchroni
od cuchnącej pepperoni.
Patrzę warzyw, tak w pogoni,
„świeżość” jego nie
przesłoni
obraz co się zza wyłoni,
znikaj z łyżki, pepperoni!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.