W WENECJI
płynąc misterną gondolą
uniesień chwilę ambrozyjską
zatrzymujemy w sercach na zawsze
aby do niej wracać o każdej porze
w promieniach dziób błyska
a na ciepłej błękitnej wodzie
zjawiskowa fala srebrzysta
odbija się w baśniowym niebie
artysta grając na mandolinie
śpiewa radosną pieśń która
wijąc się soczyście brzegiem
ożywia pałacyki urokliwie
w objęciach szczerozłotych
i w herbatnikowych pocałunkach
czas płynie wolniej beztrosko
o sole mio o sole mio
Komentarze (64)
Moim marzeniem jest Wenecja północy(Petersburg)
W tej włoskiej nie byłam.
Wenecja to piękne miasto i piękny ten wiersz...
Pozdrawiam serdecznie :)
Byłam w Wenecji i pomimo olbrzymich tłumów turystów,
udało mi się "wyłowić" ten klimat płynący gondolą...
ten czar urokliwych pałacyków i kamienic, i nawet ich
odrapane tynki filuternie puszczają oko...
Wenecja ma też drugie oblicze - to, którymi nie chodzą
turyści. Tam jest prawdziwy wydźwięk tego miasta...
Tak cudownie utrwalone wspomnienia pozostaną w pamięci
na wieki....
serdeczności Kazimierzu:)
Przepiękne, klimatyczne wspomnienia. Pozdrawiam
serdecznie :)