WIELKA NOC 2022
Z serii życzeń
Pan Syna Swojego przysłał do ludzi
by supły zapętleń usunąć zechcieli.
Nie mało Chrystus się natrudził,
a ludzie w marności Go odepchnęli.
Czego się boisz marny człowieku?
Sam sobie bogiem być zamierzałeś?
Żyjesz już w dwudziestym pierwszym wieku
i miłości Jego jeszcze się nie poddałeś?
Pandemia wstrząsnęła światem całym,
kruchość systemów tym też objawiając.
Siły natury, w wymiarze nie małym,
szaleją moc Boga nam przypominając.
Dziś wojna w swojej ludzkiej straszności
z duszy człowieka wydobyć próbuje
miłość do Boga co w sercu zagości
i strach pokona, Szatana zrujnuje.
To będzie Wielka Noc, największa może,
gdy człowiek się zgodzi być Człowiekiem,
pozwoli się prowadzić, daj Boże,
do Ziemi płynącej miodem i mlekiem.
Komentarze (2)
Wiersz z dobrą, życiową refleksją. Nie wiem dlaczego
ma tak mało czytelników.
Pozdrawiam Marzycielko:)
Marek
Typowe wśród ludzi, jak trwoga to do Boga...Pozdrawiam