Wierne spojrzenia
Tylko ty masz przywilej każdej chwili.
Wiesz jak sprawiać…
Na szerokim łóżku ściśnięci leżymy
z maksimum komfortu.
Zaciśnięte dłonie,
wierne spojrzenia,
emanująca uroczysta aura.
Dążyliśmy do tego od zawsze.
Jedynie pozornie zmienialiśmy trasę
idąc i tak w tym samym kierunku.
Los mimo że tylekroć przeklinany
jest geniuszem w swoich planach.
Dziękuję mu za te wszystkie
nieprzyjemności.
W tej chwili z miną opisującą szczęście
i pewnością bijącą z oczu.
Wstyd biedny, zagubiony z zadartą głową
tylko patrzy wysoko,
na tym poziomie panują inne wartości.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (3)
Bardzo się podoba. Puenta - świetna.
Bardzo lubię czytać Ciebie...
Piękny wiersz Magdaleno, taki uroczysty:)
Miłego dnia:)