M a s k a
Niestety codziennie zakładam ją na twarz
maskę
by
zagłuszyć żal, który pląsa tak głośno
Niestety każdej nocy muszę ją dokładnie
myć
maskę
by
osuszyć odlewane w niej łzy
Niestety nigdy się z nią nie rozstanę
z maską
bo
jest mi taka bliska, bliższa niż koszula
Niestety zawsze będzie moja
maska
bo
i tak nie będę piękna, gdy się jej
pozbędę
przecież wszystkie krzywdy wyryły na niej
swe znamiona
przecież samotne noce zostawiły jej
wspomnienia
nagiej twarzy
która nocą odpoczywa...
Komentarze (3)
Świetnie! Ciekawa rytmika:)
Do takiej maski się przywiązujemy, sprawia, że
pozornie jest trochę łatwiej.. ale trzeba w sobie
znaleść siłę i ją zniszczyć... Jeśli bardzo bedziesz
chciała to Ci się uda - trzymam kciuki ;*
ładny wiersz, ukrywamy nasze uczucia i udajemy kogoś
innego, bo i tak nikt nas nie zrozumie:(