***
poeta już z połamanym piórem
do bójki skłonny nazywany gburem
nazywany prostym robotnik z budowy już bez
kasku
na werandzie lubiał siadać przy słońca
brzasku
szkolna myszka już bez serca w gardle
miała pamiętnik schowany dokładnie
staruszek już spokojny o przyszłośc
świata
lubił narzekać na swoje lata
chłopak z na przeciwka już odstawił
inwalidzki wózek
lubił patrzeć jak chodzą ludzie
i tylko traszka, gołąb, biedronka jakby te
same
i pełne mogiły bez nagrobków i świec
i tylko ziemia zimna o tych co tam leżą
prawde słyszała
i prawde wie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.