Wiersz sześćset pięćdziesiąty...
Oto taka prośba
nienawiści ty sobie bądź
tylko idź drogą
przez ludzi nie chodzoną.
Zapamiętam do deski grobowej
te miłość do ludzi
lecz w grobie jej nie zmieszczę
dlatego zabiorę ją do raju.
Czy przyjdzie taki dzień
że pozwolisz mi
położyć cię na łóżku usłanym różami
ja prześpię się na łóżku z kolcami.
autor
neplit123
Dodano: 2023-03-08 15:14:59
Ten wiersz przeczytano 306 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
zabrzmiało jak oswajanie nienawiści, choć puenta
zaskakująca....
Nienawiści mówimy nie.
Pozdrawiam serdecznie :)
niecodzienna propozycja w puencie.