Wietrzne występy
Wieczorne westchnienia wiatr wywiewa
wytańczonym wierzbom wśród warkoczy.
Wplątane wyplącze. Wariat wieje,
więc wieczorem wierzby wiatr wymęczy.
Wyje wszędobylski wronom, wróblom,
woła wywrotowiec, wkoło wrzeszczy,
wielmożny wojuje wyjątkowo,
wrzos wygina, wrotycz, wreszcie węszy.
Wzgórza. Wyhamował. W wapień wtulił.
Widowisko. W wiązach wyciszone.
Wiercipięta wietrzyk wykreował,
wściekłość wydmuchana, więc to koniec.
Komentarze (17)
Super tautogram
Pozdrawiam serdecznie zachwycona wierszem :)
Lubię wiatr. Nawet silny. Zostało mi to z czasów, gdy
byłem żeglarzem. A gdybyś troszkę popracowała nad
ostatnim wersem, to byłby całkiem zgrabny tautogram...
Świetny wiersz,
wiatr, choć niewidoczny, to widoczne są jego występy,
od lekkiej formy po horror,
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Super wiersz:)
Pozdrawiam
Marek
Ech, niezwykły wiersz, i zapis i puenta, też.
:)))
Pozdrawiam
Świetny tautogramowy wiersz z widokiem na przyrodę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wspaniały wiersz w formie i treści. Pozdrawiam
serdecznie. Życzę dnia wypełnionego pogodą ducha:)
ciekawe wiatru występy,,pozdrawiam
Świetnie wyszło. Pod wrażeniem.
Pozdrawiam serdecznie :)
No i wyszło fajnie :)
Pozdrawiam :)
Gwiazdą dziejszego dnia jest litera " W" ;-) Jestem
pod wrażeniem treści i formy. Z pozdrowieniem ;-)
świetny tautogram wprost zza okna.
Jest zabawa formą, jest i treść. Lubię i cenię.
(P.S."to koniec" umieściłabym poniżej wiersza jako
przekorę z uśmiechem :))
Wymowny występ wiatru w wierszu
wywarł wrażenie wachlarzem wielobarwnych
wyrazów...wzruszona warsztatem wołam: Wiwat!
Pozdrawiam i życzę miłej soboty :))