Wilk i wilczyca
patrzyli w swoje zwierzęce oblicza
i w oczy przeklęte patrzyli
zanim na krwawe łowy ruszyli
wilk i wilczyca
razili gromem i postrach budzili
przez Boga i ludzi wyklęci
szczęśliwi cali sobą zajęci
jagnię taszczyli
już widzą dzieci i słyszą ich głosy
gdy nagle wiatr groźny się zerwał
padły dwa strzały los życie przerwał
skrwawione wrzosy
dwa białe cienie przeklęte oblicza
wśród ciemnego oddechu nocy
znowu są w lesie diabelskie oczy
wilk i wilczyca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.