Woda
wypełzły ze ścian obawy moje
by toczyć duszę
w stronę wodospadu
na zatracenie
na zmartwychwstanie
zapada zmrok w słoneczny dzień
kruk na parapecie czeka jak sęp
to nie sen
skłębione myśli
biją się o palmę pierwszeństwa
czy lepszy most czy sznur
nie pytaj
nie dotykaj!
chcę być sam
po wielu miesiącach puściły kajdany
klucz był w rzece
autor
PanMiś
Dodano: 2016-12-04 14:40:32
Ten wiersz przeczytano 2999 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (77)
Tym razem inna odsłona, wcale nie wesoła Arku...
Sądzę, że samotność może szeptać
złe rozwiązania, ale ani most, ani sznur nie są tymi
dobrymi,
ważniejsze by mieć kogoś bliskiego przy sobie, a jak
go brak, to trzeba wyjść do ludzi,
oni są najlepszym na pokonanie samotności kluczem, w
moim odczuciu Arku.
Pozdrawiam serdecznie,
mam nadzieję, że to tylko peel jest samotny.
każdy ma strefę bez wstępu...