Wrota Piekieł
Walna gromada czartów na straży –
Rzesza umarłych, kościstych błaznów,
One czekają, kto dziś się sparzy.
Teraz są rządne użycia swych kłów,
A wiele istnień w ich rękach się
waży…
Płomienie z ich łap i pazurów wychodzą,
Rzeka błotnistej mazi się leje,
Z beczki soli swe rany tam słodzą,
Echo trzaskania kości wiatr sieje.
Gęsto plamami lawy zdobione,
Rozmaicie pokryte wymiotnym
zniszczeniem.
Antychryst krzyże tam wbił wspak
zwrócone
Na skwarze przeklętym ich w koło
krążeniem.
I nic nie powstrzyma tej siły tajemnej,
Ani jej wielkiej mocy podziemnej…
Po przeczytaniu wiersza Czytelniku, przeczytaj od góry do dołu pierwsze litery z każdego wersu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.