Wschodami słońca
moje fiołeczki jak was nie kochać
w tej szacie wonnej takiej liliowej
w jaką zmienicie się dzisiaj postać
by mi dostarczyć tej wizji nowej
co blaskiem wschodzi na niebios łące
gdzie trele płyną pięknością chwałą
duszę mi tulą śpiewy kojące
w zachwyt unoszą mą istność całą
czym wy będziecie róże czerwone
dla oka mego w swym upojeniu
jak lico słońca w niebo wzniesione
czy tylko widmem w źrenic błądzeniu?
może obrazem serca i myśli
wiosennym tchnieniem bliskością jego
czułym ramieniem co miłość kreśli
wschodami słońca biegnę do niego
Komentarze (23)
Ania M. dziękuje serdecznie za wizytę:)Pozdrawiam
milutko
"biegnij do niego"- zawsze... w myślach... bardzo
piękny, lekko się czyta i dużo tęsknoty, bardzo
dużo...
Dziękuję serdecznie Wszystkim za czytanie i miłe
słowa.Pozdrawiam najmilej jak tylko potrafię:)
Zauroczył mnie twój wiersz , piękny opis , wszystko
piękne tak jak ta miłość . pozdrawiam
uroczy wiersz przyjemnie się czyta Pozdrawiam
serdecznie:))dziękuję za komentarz u mnie
Bardzo miło mi było poczytać.Piękny i sympatyczny
pierwsza zwrotka mnie zaczarowała :-)
Dziękuję Karat...Pozdrawiam serdecznie:)
Z naturą w zgodzie,
o słońca wschodzie!
Pozdrawiam!
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam milutko:)
piękny liryczny wiersz
pachnący fiołkami, różą
lecz też kreską miłości zakreślony
serdeczności:)
Weno48 pięknie dziękuję i również pozdrawiam
serdecznie:)
przepiękny
miłego dnia
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam miło:)
Subtelny, liryczny wiersz. Serdeczności.