Wspomnienia księżycową porą
dla niej...
Miniony czas przyspieszał mgląc piękne
retrospekcje...
bronię się przed ich widmem rozpaczliwie
wystarczy łez, dość uczuć, nie czas na
refleksje !
boję się, że znów wyciągnę ręce tak
spragnione i chciwe...
po własność nie moją, lecz tak dobrze
znaną
która w delikatnych palcach odcisnęła już
blizny !
która w sercu ropiejąca zdaje się być raną
!
jeden dotyk by odrodzić uczucie, wrócić do
rozkosz ojczyzny...
W Tobie tych wspomnień czar, raj, cud,
świat cały
odrzucam go!
wyrzekam się!
boję ...
bo kocham - nie jestem doskonały...
bo kocha się pomimo a nie za...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.