Wśród
Z tomiku: "Katharsis et Agape".
Gdzieś na łące, gdzie tęcza broczy,
Widać tego, który kiedyś uroczy
Latał ponad ziemią i kwiaty zrywał,
Każdego według serca, sercem obdarowywał.
Tam gdzie brzoza stoi, chroniąc od
słońca,
Gdzie można podziwiać wybryki zająca,
I sarny figle, ptaków usłyszeć
śpiewanie,
Gdzie fortepianu słyszy się ciche
granie...
Wśród płatków róż i żółci tulipanu,
Siedzi samotny, niegodzien swych
łachmanów.
Na słońcu uśmiechniętym, co nocą
zachodzi,
Wśród kwiatów skąpanych w koloru
powodzi...
Wśród imion tak wielu, że ciągle za
dużo,
Otoczony żółtym tulipanem i czerwoną
różą,
Umiera starzec zakrwawiony
zmarszczkami...
Miłość umarła, zmęczona rozstaniami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.