Zaczarowani
Bal się rozpoczął, przepych na sali
schodziły się pary jedna za drugą.
Do stołów nakrytych goście siadali.
na takt muzyki nie czekając długo.
Był król z królową - para wzorowa
gospodarze balu wtem czynionego.
Do króla pierwszego należała mowa
gości zaprosił do tańca pierwszego.
...
Goście na parkiecie świeżo oliwionym
ręka trzyma rękę na walca czekając.
Księżna jedna sama w kącie oddalonym
książę samotny siedzi wzdychając.
Ich oczy błądziły, każde w inną stronę
myśli biegały po wiosennym niebie.
Wszystko było im dane, przeznaczone
na każdym kroku odczuwali siebie.
Przy pierwszych nutach walca pięknego
wzrok ich się spotkał po środku sali.
Księżniczka chwyciła ramienia jego
oczarowani sobą po parkiecie gnali.
...
Zegar ich serc wybił tę samą godzinę
Czas już bal kończyć oboje wzdychali...
Taką to gościom ogłosił król nowinę,
że z królową na balu lata temu się
poznali.
Komentarze (4)
Ta wiernie oddana atmosefra przeniosła mnie na
wspaniały bal...ciekawe zdarzenie...dodało pikanteriii
odczuciu.
Twój wiersz też jest "zaczarowany" - w bajkową krainę
nas przenosi... Pięknie!
Piękny wiersz. I dziekuje za radę ;)
czarujący wręcz :)
podoba mi sie !