Zaduszki
Święto zmarłych
Płonące znicze otulają groby
piękną poświatą nadziei
wspomnieniem bliskich
którzy byli kiedyś obok mnie.
Czy kochasz słowa poczuj zapach
dymu unoszącego się zdejmij
obraz z popiołu czysty deszcz
umarli niech śpią.
Kiedy żegnali ziemskie słońce
dusza nieba w rysach promienistych
żegluje w ogień płomieni.
W nieziemskim raju słane do nieba
jak pudełko zapałek wspomnieniem
płonie znicz ich dusze jak stare
drzewa zaplatane w różaniec
chyba pomodlić się trzeba.
Apryasz wojciech
Komentarze (6)
Wiersz tknący wrażliwością.Dobrze oddany
nastrój.Ciekawa gra słowna.
Wiersz skłania do refleksji nad naszym życiem.
Bardzo ładny wiersz.
Śliczne. Zwerbalizowane uczucie tego dnia.
Faceta nie mam... Bo rzadko kto umie kochać...
ciekawie napisane, tak jakoś inaczej o tym święcie,
bardzo wrażliwie, prawie czuje się ten dym plonących
zniczy.
a znicze łoną i płonąć będą, to od nas zależy, czy
będziemy pamiętać , z różańcem w ręku po cmentarzu
chodził, widziałam i modlitwę do nieba zanosił...
wiersz bardzo dobry...
Ten wiersz wybija się zdecydowanie pod średnią innych
o podobnym temacie na beju w ostatnich dniach.
Znicze na cmentarzach jeszcze plona..
echo modlitwy sie niesie.