Zanim wyjdziesz
Zanim wyjdziesz
pościel łóżko starannie.
Posłuży mi teraz
za przechowalnię snów.
Przez okno wyrzuć
nasze włosy z poduszki zebrane.
Może wspólnie z babim latem
utkają dla Niej welon.
Potem wpuść wiatr
na półkę z książkami,
by już nigdy nie było
zapachu Twych dłoni na wierszach.
W pamięci odszukaj rękawiczkę
zeszłej zimy zgubioną.
Nie chcę jej później znaleźć
wśród kwitnących kaczeńców.
Nie zapomnij też zabrać
szczoteczki do zębów, Twojej niebieskiej
obok mojej czerwonej.
Ich widok mógłby mnie zabić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.