ZAPACH MAKÓW
I zapomniałeś maków zapach,
co w zagubionej nawet drzemie.
Zabrakło w świadomości interwału
i wysłuchania czystej ludzkiej pieśni.
Na co mi granie w trawach, w drzewach,
gdy zmierzch zasnuwa teraźniejszość
i lunatyczny sen wspomina w samotności,
młodostarzec w letargu, co życie
prześnił.
Radość liryczna z czego? tam zgrzyt
przeciągły.
To słowik zakneblowany, cierpi zasuszony
i na pamiątkę nakręcany w patefonie
zawodzi,
jak mysz tchórzliwa cienkim głosem.
Zamilcz i posłuchaj życia, bo w durną
głowę
tam tamy walą w alarm, i niech oświecą,
bo wieszczów żal tam rozpacza, prawda
poezji!
Czyż nie walczyła, umierała dla zmian
prostych?
a koniecznych- ukochania miejsca w
sercu.
Oj, życie sponiewierane naszych dzieci.
Oj, Polsko w słabości pogrzebana.
W żywych godnościach, wzlotach orła.
Powstań!
/UŁ/
tam tamy-bębny zwiastujące wydarzenia
Brawo! Wrześniowa :)Mogłam napisać na
alarm, a to by znaczyło tylko,że wyszły
wieści złowrogie,rozchodzą się, ale
przecież one nie dotkną każdego,szczególnie
tego,który założył przyzwyczaił się na
zasadzie. Mnie nic nie obchodzi.W tym
kontekście chodziło mi o intensywność
dźwięków, jakby ktoś walił osobiście w
głowę, w alarm wewnątrz człowieka,by
zapaliło się czerwone światło ludzkie
poczucie bezpieczeństwa,w tzw święty
spokój,którego mieć nie może ,stąd jakby
przywołanie dźwiękami esencji
wewnętrznej,głęboko ukrytej Każda litera
ważna jest w wierszu.Jest to wiersz
stary,może jeszcze poprawię kiedyś w
komunikacie głębszym.Dziękuję bardzo za
wnikliwość;)Pozdrawiam serdecznie
Poetkę:)
niepiszmi:) ale skojarzenie z Kondratiukiem
i odtwórcami ról wspaniałe.:):)cyt. Przez
40 lat filmy z udziałem Maklakiewicza i
Himilsbacha cieszyły się ogromnym
powodzeniem, stały się kultowe, zdobywając
coraz młodsze rzesze fanów.„Cały
czas zastanawiam się dlaczego i dochodzę do
wniosku, że duch anarchii, który był
potrzebny w poprzednim systemie, w nowym
jest potrzebny jeszcze bardziej: wolność,
kontrowersyjność i silne poczucie własnej
tożsamości” - mówi Janusz Kondratiuk.
No i dla mnie- jeszcze wymowność piosenki
pt.Dobrze jest.Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję Poeto:)
Jestem wzruszona pięknym odczuwaniem Poetów
na naszym portalu i umiejętnością
uzasadnienia a także wiedzą.Nie komentuję,
ale czytam i punktuję a uzupełnię swoje
postrzeganie dobrych wierszy,gdy znajdę
trochę czasu.Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję:):)
napisany Warszawa,02.03.2007 ula2ula Wiersz przeciw ignorancji i ośmieszaniu ludzkich inicjatyw i wizji wartościowych.
Komentarze (23)
Lermontov przechodzi tu w Bialobrzeskiego...
--"no i jak ci sie to widzi?"
--"pasuje!"
(z filmu "Wniebowzieci" 1972)
Wyjątkowy to wiersz tego jestem pewny, pisz poetko
pisz bo chcę czytać!
To poczucie przeciekania przez palce ludzkiego
potencjału było i moim udziałem - dzisiaj mi to już
tak nie uwiera. Zmieniłem perspektywę "dobre Państwo w
mniejszym stopniu tworzy dobrych obywateli, niż dobrzy
obywatele dobre Państwo" - zająłem się sobą. Z drugiej
strony mam świadomość, że żyję w tej lepszej
(spokojniejszej i bezpieczniejszej) części świata.
Pozdrawiam :)
Wiersz niczym rzeka roztokowa, płynie wieloma
warkoczami skojarzeń.
Wiersz chwyta za serce i to na bardzo długo. Pięknie.
zapach maków ma nam przypominać o bohaterstwie rodakow
i o wartościach, piorytetach, jakimi powinniśmy się
kierować.
ula2ula, ja bym napisała..tam tamy biją na alarm..
Pozdrawiam :)
Jesli to protest to popieram i widzę w wierszu
człowieka nawet na najniższym stopniu wraz z tym co ma
w sobie najbardziej wartościowego, bo to jest ważne a
nawet chyba najważniejsze, żeby widzieć innych ponad
lustrem ze swoim własnym złudnie odbitym doskonałym
wizerunkiem. Bardzo dobry wiersz.
Zyta:) To Ty piszesz ja odczuwam.Nie mogę się odnieść
do innych komentarzy typu rekwizyty,kupuję to lub inne
na zasadzie szeregowania ale mogę się odnieść kiedy
jest opis a kiedy tworzenie poezji widzenie jedną z
możliwości człowieka U Ciebie jest widzenie barwą
kształtem.Odczytałaś obraz tylko sobą.Inny włoży w to
inne możliwości.Opis to wtedy,gdy sięgamy do wiedzy
już znanej komasowanie np. pisząc o
sztuce,obrazie,zjawisku Wyobraźnia to istotę obiektu
i dążenie poprzez skojarzenia i logiczne myślenie
otworzyć drogę do czytelnika poprzez obrazy nie
zlepkiem przypadkowym słów To kojarzenie zdań,
myślenie, kształtem- barwą- dźwiękiem To percepcja,
odtworzenie w umyśle,myślenie plastyczne, pojęciowość,
rozumowanie, potrzeby i sensy, spostrzeganie itd.i
naturalnie inteligencja/Einstein/ i wtedy nie fantazja
ale
patrząc na obraz widzimy uczucia,kojarzymy z innymi
zjawiskami i wtedy jest poezją .Odczuwamy obraz.Gdy
pragniemy lakonicznie możemy ten obraz zastosować w
formie skojarzenia zgodnie z myślą wiodącą, a nie
tylko zapisem komunikatem.Angażowanie swoich
możliwości to bogactwo języka w poezji i pięknych
skojarzeń.Nauczyć poezji się nie da jest iskra albo
nie ale doświadczać swoich możliwości przez poznanie
ich i zastosowanie,co już nadmieniłam.Włączenie
akcesoriów inaczej odtworzenie obrazu nie jest opisem
to angażowanie swojego widzenia/Autor zawsze myśli na
początku,że jest podmiotem, ale potem obrazy żyją
swoją historią przez odczucie innych ale dogłębnie
trzeba włączyć odczuwanie jakby od nowa namalować
nastrojem logiką przesłaniem etc Pozdrawiam ciepło Uda
Ci się! bo wszystkie elementy wyobraźni posiadasz
Poetko.:):):)
Autorka pisze "tam" - tam to gdzie?.... :) Gdzie są te
"tamy" co walą w alarm - jak można walić tamą w alarm?
Co to jest alarm, że można w niego walić? Jak zwykle 3
piórka... a pisanie cieniutkie...
..ma wagę..+Pozdrawiam
Myślę, że wiersz dotyczy wielu spraw nie tylko jak
sugeruje autorka jest sprzeciwem wobec nietolerancji
i ośmieszaniu, ale także zwraca uwagę na zatracenie
wartości, ideałów. Nuta patriotyczna
wyraźna.Niedocenianie piękna,tradycji,dobrych
obyczajów i innych.Biedny ten zakneblowany
słowik.Komentarz do Aktu modern po prostu mnie
wzruszył.Chyba nie zasługuję.Spróbuję napisać drugą
wersję. Choć wiem, że błądzę, ale nie rozumiem, że
używam rekwizytów podmiotu,przecież ja jestem ukrytym
podmiotem za opisem i raczej rekwizyty są
przedmiotowe.Może źle myślę.Muszę się
pouczyć.Dziękuję.
Maki...przypominają lato,zboże a wnich czerwień
maków,przypominaja piosenkęo Monte Cassino,a czerwień
maków to kolor miłości...piekny wiersz i z wielką
przyjemnością zostawiam plus
nieprzesadna nuta patriotyzmu pobrzękuje w zapachu
maków... pięknie się czyta i do tego prawdziwy
jakże... serdecznie pozdrawiam :)
Wyjątkowy, tzw. wiersz na okoliczność, i gdyby trzeba
było podkreślić wersy złote, byłoby tu ich więcej niż
parę, jak zwykle Uli - zaskakujesz. I rób tak
dalej.
Wszystkiego dobrego w nowym roku.
Ciekawie napisany wiersz a temat na czasie ,
pozdrawiam.