zawsze
Pod wpływem śmierci Koleżanki-Poetki, zupełnie wyjątkowej Kobiety.
zawsze odejście bliskiego człowieka
jest jak przerwany film niedokończony
i wcale nie jest jak zamknięta księga
lecz jakby brakło jej ostatniej strony
i zawsze najpierw przychodzi zdziwienie
jak to: już nigdy? jakże to: już
nigdzie?
dopiero później jak spiżowy wieniec
najgłębsza rozpacz nieuchronnie
przyjdzie
wtedy brakuje Ci rozdzierająco
głosu, uśmiechu, spojrzenia Tych oczu
ale najbardziej tego, co cię gniotło
co trzeba było wybaczyć i poczuć
zlew ciągle pełny kuchennych przyborów
teraz tak pusto świeci czystą bielą
nikt nie wydziwia i nie ma humorów
jak śnieg gładziutkie łóżko pod pościelą
nikt cię nie rani, nie złości, nie
gniewa
i już nie krzykniesz nigdy, że jak
zawsze
"zawsze" przemknęło jak chwilka i trzeba
nieść ranę pustki, której nic nie zatrze
Komentarze (116)
ReZaratustra, dzięki za zrozumienie i wejście w świat
wiersza. To dla mnie ważne.
Zofia 255, dziękuję Ci najserdeczniej za Twoja
pochwałę mojego wiersza. I współczuję straty
koleżanki.
A ten wiersz napisałam pod wpływem uczuć i rozmyślań
po śmierci Ewy Kos z Orga, czyli Lii z JL-u. Pamiętasz
ją może? Wspaniała kobieta, naprawdę rzadko zdarza się
ktoś tak pełen dobra, tolerancji, ciepła, otwartości
dla ludzi i wszystkiego, co żyje. Bardzo, bardzo ją
lubiłam. A jej mąż kochał ją do nieprzytomności. Nie
wiem, jak się z tego wygrzebie. :(
Gratuluję Ci takiego wspaniałego ucznia! To także Twój
sukces, oczywiście!
Wanda w. - bardzo dziękuję za tak serdeczny komentarz.
Ciepło mi się robi od takich słów.
Polaku-Patrioto, szalenie mi miło, że zalogowałęś się
specjalnie ze względu na mój wiersz - nie spodziewałam
się nigdy takiego wyróżnienia! Dziękuję też za
komentarz pełen pochwał i współczucia.
Pozdrawiam serdecznie. Joanna
Misiaala, powtarzanie wyrazu "zawsze" jest tutaj
celowe, także w tytule wiersza. Ma ono zresztą tutaj
różne znaczenia, czasem też oznacza tak naprawdę
"nigdy". :)
Tak, wzruszajaco i pieknie.
Pozdrawiam, Oxy :)
Wzruszyłaś...
Pozdrawiam, Oxyvio.
Śmierć bardzo bliskiej Osoby nie daje Nam spokoju.
Bardzo ładny wiersz. Mi też jest smutno. Pozdrawiam
serdecznie
Piękny, wzruszający wiersz! Pozdrawiam!
trafiający prosto do serca, słowo nigdy najlepiej
wyrzucić z użycia, pięknie, pozdrawiam
Oxyvio, bardzo poruszyłaś wierszem... smutno mi
jeszcze, że tak dozujesz wiersze, odczuwam niedosyt
Twojego pióra:))))) Serdecznie pozdrawiam:)))
Poruszający wiersz. Po stracie kogoś bliskiego
rzeczywiście brakuje nam również tych rzeczy, które
wcześniej w tej osobie nas denerwowały. Znam to
uczucie.
Bardzo mi się wiersz podoba.
Pozdrawiam serdecznie
Oxy - cudo!
Płynie rozdartą po stracie myślą i pięknymi rymami
swobodnie, gładko, emocjonalnie - bardzo mi się
podoba.
Oxy - dowiedziałam się dzisiaj o śmierci koleżanki, z
którą pracowałam. Stanęła mi jak żywa przed oczami, a
teraz twój wiersz - przypadek?
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
PS
Mój uczeń czwarty w Mistrzostwach Europy Juniorów w
Batumi, niewiele brakowało (wystarczyłby remis na
desce za nim), a wróciłby z medalem!
Bardzo mocny przekaz.Pozdrawiam serdecznie
Mocne.