ze Sławkiem w telewizji
/mieliśmy szczęście poznaliśmy Kościół/ https://tvn24.pl/go/programy,7/tak-jest--odcinki,10840 /odcinek-1090,S00E1090,673772
słuchałem Cię w telewizji
w rozmowie o Kościele
rozmówczynią była prof Grabowska
i oczywiście prowadzący Morozowski
Kościół nie wytrzymuje próby czasu
nasz Kościół w dzisiejszej kulturze
nam to oceniać nie bronić na siłę
jesteśmy naocznymi świadkami
zapamiętałem Twoją próbę obrony
mam wrażenie że na siłę
bo Kościół to nie obraz artysty
to rzecz realna duchowo-cielesna
pedofilia księży jest globalna
zło tzw ludzi Kościoła nie zna granic
znam na sobie poznaję w Kanadzie
nie ma przeczystych miejsc na ziemi
są zwykli w nas ludzie
człowiek jest drogą Kościoła
to arcydzieło w nas żyje
albo je plamimy szargamy
nie ma czego wypierać
realizm jest podstawą wiary i rozumu
poznających prawdę po kontemplację
ani cenzurować ani wypierać nie wolno
kawał drogi uszliśmy razem
jako ludzie jako kościół jako Polacy
tamto woła o adekwatne słowo także
żyje w nas azaliż umarło
czy serce w nas nie pałało wtedy
i pała dzisiaj w żyjących wspomnieniach
tym samym ogniem wiecznością kulturą
pozostańmy wierni jak wtedy idźmy
spytajmy młodych niech światu powiedzą
czy kiedyś uwierzą Czarnkom
Jędraszewskim
czy Papież ich kiedyś usłyszy
i czy parafie staną się synodalne
z kim mam porozmawiać jak nie z Toba
mieliśmy wspólny kawałek ważnej drogi
Ty masz wykształcenie ja doświadczenie
życiowe
już emeryta i dziadka
tewizor nie jest synodalny
nasza rozmowa powinna być publiczna
dla dobra Polski i Koscioła
prywatnie możemy pić kawę dośmiertnie
Komentarze (6)
#anna, idę za Soborem i JPII, sam bym penie nie
wymyśłił. A na pewno nie miałbym odwagi tak pisać.
Pozdr.
https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/prze
mowienia/fenomenologowie_22032003.html
Mily, Większej oferty niż od Jezusa nie dostałem. Rzym
jako dwór-trąd papiestwa upaść musi, skoro mówią już o
tym papieże. Kwestia czasu. Koniec dworu, feudalnej
drogi Kościoła. CZŁOWIEK. Wiara i rozum... Pozdr.
Józef
JoViSka, nasza rzeczywistość daje się nam, odsłania,
objawia... na mairę pracy w pocie swego czoła
(Norwid). Wiarę nazwę stanem umysłu człowieka
myślacego, który przyjmuje to, co mu rzeczywistość
daje od urodzenia, przez wychowanie, kulturę. Wołam o
pierszeństwo fenomenologii nad metafizyką (klasyczną).
Najpier trzeba być sobą, poznać samego siebie... by
przeżyć tę fascynującą przygodę, tudzież
przedsięwzięcie. (JPII)
https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/prze
mowienia/fenomenologowie_22032003.html Sewrdecznie
dziekuję i pozdrawiam, Józef
ciekawy problem poruszyłeś w wierszu.
Kościołem jest lud boży, ale przywódcy tego ludu zbyt
często błądzą, zamiast być przykładem.
/człowiek jest drogą Kościoła/
a Jezus jest Jedyną Drogą zbawienia :)
Dlatego Rzym upadnie już niedługo :)
Pozdrawiam :)
Jedno jest pewne...człowiek nie udźwignął ciężaru jaki
niesie wiara i bezwarunkowe oddanie się Panu wg jego
przykazań... bardzo smutny skłaniający do głębokiej
refleksji wiersz...nasza rzeczywistość odsłoniła
prawdę, która przeczy wszystkiemu w co
wierzyliśmy...poruszające...
Pozdrawiam ciepło wójcie :)