ZIMA
Wicher wieje śniegiem prószy,
Już cię zimo mam po uszy!
W piecu palić, śnieg przewalić,
Do garażu zrobić wjazd...
Ciepłe buty, kożuch, swetry...
A ja lubię ubiór lekki.
Odejdź zimo!- wolę słońce,
Krzewy oraz bzy pachnące.
Już na ciebie czas!
Śniegiem prószy, wichrem wieje,
Zima trzyma i się śmieje,
Jeszcze mi nie czas!
A ja chodzę zasmucony,
Przemarznięty, zły...
Bo do pracy jeździć muszę,
Drogi nasze to katusze!
Bo zaspali ci, co mieli
Z zimą walczyć w czas.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.