Zjesiennienie
Spójrz!
Za oknem jesień wystroiła ziemię,
rozparzoną słońcem minionego lata;
chociaż wczesna pora, już się robi sennie
–
niebo pociemniało, wieczór szybko
zapadł.
Smutno…
Czas pomylił kartki w kalendarzu –
piąta na zegarze – dzień ospały ziewa;
z biegu wyłączony kalejdoskop zdarzeń
zlicza rdzawe liście na płonących
drzewach.
Chłodno…
Trzeba nanieść polan do kominka,
by tańczący płomień zrodził zamyślenie,
gdy będziemy razem dobre dni wspominać,
wyczekując jutra. Czy lepszego? Nie
wiem...
Spokój…
Wiatr za oknem niespodzianie ucichł,
pewnie obwieszczając nadchodzącą ciszę;
pod osłoną nocy deszcz nostalgię budzi,
w jednostajnym rytmie do snu nas
kołysze.
Komentarze (120)
A co uważasz Jesienninie za dobrą zabawę? Wiesz, ja
latać umiem :))) Czary też mi nie są obce... Czaruj
dalej... :)
Nie dla mnie tantiemy, tytuły i sława,
grunt spełnianie siebie na dobrych zabawach :)
Do jesieni daleko, napisz o zimie :) Chociaż wiosna
cieplejsza a lato tego roku było bardzo upalne i żar
się lał z gorących ciał... :)))
Pięknie - z nastrojem jesieni, domowego ciepla. Poezja
wyjątkowej urody' Tytułować Ciebie jeszcze nie chcę.
Opieram się...
Serdeczności:)
Aha, i jak znowu tu zawitam, a z tym bywa różnie :)
Jeśli ktoś mnie ładnie poprosi... :)
Byłam 'Jesieninie' już tutaj, zaraz zima... :) Za rok
znów napiszesz o Jesieni? :)
Kłanianie niziutko, to raczej moja domena, dziękuję :)
Zjesiennienie
niesamowite... wymyślić TAKI tytuł, że nie wspomnę o
pięknej reszcie. Kłaniam się niziutko.
Yulia, dziękuję za czas poświęcony:)
takie wiersze żyją w pamięci jeszcze długo po
przeczytaniu
tańcząca z wiatrem* za sobą, dziękuję.
Pozdrawiam :)
Za budleją/Grażynką
świetny wiersz.
Serdeczności:)
Halina53*, pozdrawiam jesiennie :)
krzychno*, nie bardzo wiem, co jest niezrozumiałe...
Wiersz sylabotoniczny nie dwunastozgłoskowy tylko
sześciostopowiec trocheiczny.
Cztery pojedyncze wyrazy wchodzą w skład pierwszych
wersów, może o to chodzi?
Pozdrawiam
WOJTER*, zatem miło :)
Jesiennie ale miło