Zmarnowałam tyle dni...
Teraz wiem... że muszę iść tą drogą Tu nie ma czasu na łzy i patrzenie wstecz Trzeba iść wciąż na przód Bo wspomnienia mogą zniszczyć Cię...
Pocałuj mnie jak za pierwszym razem
Chcę czuć ten deszczyk jeszcze raz
Przytul mnie jak w tamta chwile
Kiedy krzyczałam
Że pragnę jego nie ciebie
Powiedz że będzie dobrze
Że nie tak...
Nie będziemy wyglądać jak w snach...
Chciałam oddać mu siebie
Moje życie...
Wszystko
Teraz wiem ile zmarnowałam dni
Patrząc w okno myśląc
"Kiedy...kiedy On przyjdzie"
Choć obok byłeś Ty...
TY który dałeś mi wszystko...
Zmarnowałam tyle dni
Tyle nocy nie przespałam
Myśląc że dobrze było gdy...
On był blisko...
Tak nie było, i nie będzie
Sam powiedział "nie zależy mi "
Byłeś wtedy tak daleko
A jednak czułam że...jesteś ze mną...
...Spójrz... jestem jak biały ptak... Wolna...szybuję po niebie I niczego mi nie brak... No...może Ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.