Znak krzyża
nacinam na bochenkach chleba,
Hosannę nucą kłosami złotymi
- zapach pól w nozdrza uderza.
najlepsze żytnie pytlowe ever
oraz jaglane wraz z gryczanymi,
ale z czarnuszką i cibattatem
wariują kubki pod moim językiem.
pieczywo świeże i z charakterem
zawstydza owe ze spulchniaczami,
bowiem w ustach wybuchła tablica
Mendelejewa kiedy widzę pszenny
w kolorze turkusu. pewnie cudzym
nożem krajałam zakalec, niesmaczny
jak glina zatęchła pod strzechą.
Komentarze (31)
Tak, masz rację - jakość chleba w wielu punktach
pozostawia wiele do życzenia.
Ja do dziś choć kupiony, znaczę krzyżem...tak robiła
babcia i moja mama...z różnego pieca pochodził i
ródnie smakował...ale pamiętam spracowane dłonie które
go nabożnie kroiła...życząc wszystkim...oby go nie
zabrakło...pozdrawiam serdecznie
Teraz najbezpieczniej piec własny chleb. Świat się tak
szybko zmienia...
Pozdrawiam :)
Ja nadal znaczę kazdy bochenek chleba znakiem krzyża
tak jak nauczyła mnie mama
Bardzo dobry temat i wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeszcze czasem można kupić prawie dobry, prawdziwy
chleb. Jednak coraz bardziej idziemy na łatwiznę ku
gorszemu.. Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego
wieczoru...
bardzo dobry przekaz ...kiedyś każdy bochenek chleba
znaczyło się krzyzem a jak smakował tego sie nie
zapomina - a dziś szkoda mówić....
pozdrawiam serdecznie;-)
A ja chwilowo nie jem chleba :)
Wiersz za to mi się podoba.
Pozdrawiam :)
nie lubię z czarnuszką, uwielbiamtaki na zakwasie z
orzechami i siemieniem złotym.
Ładnie napisany wiersz.
Bo chleb, chlebowi, nierówny przecież,
kto ma możliwość ten własny piecze!
Pozdrawiam!
a ja lubię staropolski z Grzybków ?piekarnia
warszawska/ albo Bwarski sypany płatkiem owsianym
Świetny wiersz, bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)
Dobry wiersz, a chleb dobry bez ulepszaczy :)
miło że jesteś, miło cię czytać Jagodo.
Polski chleb - ten to potrafi smakować. znam jedną
osobę, która jeszcze robi znak krzyża przy krojeniu.
pozdrawiam z uśmiechem :):):)
arekBordoblues
Matka żegnała bochenek znakiem krzyża,
teraz widzę na śmietnikach, żywiciela zohydzasz.