% # & $ Znaleźliśmy Krzychna,...
‘Sprawozdanie’ po przeczytaniu „Wiedźmina” – aTOMasha.
Oj, Kumy Kochane i Wiedźminie Drogi,
od szukania Krzychna, aż mnie bola nogi.
Pięknie, że 'połowie drugiej' pomagacie,
Miotły… słuszny pojazd, też nie siedzę w
chacie.
Wyruszyłem w pola, u mnie śniegu, lodu
pełno, więc saniami, renifery z przodu,
wyniuchały ‘cosik’, szalone goniły
myśląc, że w zamieci, człeka zobaczyły.
Jakeśmy dotarli, to się okazało,
że to sopel wielki, w kształcie ‘jakby
ciała’.
Rudolf, boss-renifer, 'mówi' mi - ta
gruda
przypomina Krzycha i jak nam się uda
roztopić ją w chacie, to się nie wyłamie
i stanie Kum Drugi przy Larisie Mamie!
Kto w środku, zobaczymy, jak sopel roztopimy…
Komentarze (42)
krzemanko, JoViSkA,
Dzięki bardzo za sugestię,
lecz się nie nadaję.
Stary jestem,
kości skrzypią,
ledwo z łóżka wstaję.
Czasem tutaj coś tam skrobnę,
zabawę mam z tego.
Lecz nie widzę siebie w roli
dobrego chrzestnego.
Łobuz ze mnie oraz hultaj
bo uwodzę panie.
Lecz nic na to nie poradzę,
że lubię kochanie.
Jaki przykład dąłbym dziecku?
A dać jakiś muszę?
Bo niestety mam jedynie,
grzechów pełną duszę.
Do kościoła też nie chodzę,
bom jest nim znudzony.
Jak mam chodzić gdy mi w głowie,
ciągle cudze żony?
Większość z nich niewypieszczona,
a w każdej potrzeba.
Wiec się staram tak jak mogę,
biorąc je do nieba.
Fajnie, z humorem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super, wesoło.
Pozdrawiam Pana Bodka:)
Ja także o naszym Soteczku myślałam...dobrego
chrzestnego córeczka by miała :)
:))
Zamiast topić sople, szukać wiatru w polu
warto przygotować awaryjną wersję.
Skoro Krzyś ma wrzody i zwichniętą rękę,
to pożytku z niego za wiele nie będzie.
Mam takie pytanie Nasz czcigodny Bodku
Co byś na ten przykład powiedział o sotku?
Kandydat stateczny, ma liryczną duszę,
dobry na chrzestnego dla którejś z dziewuszek:)
Miłego dnia Bodku:)
Na pewno do przybycia wiosny lody swoje skruszy.
Tylko, czy ten mróz mu serca nie zmroził, charakteru
nie zmienił? Czekam na Krzychna decyzję.
Pomyślności życzę:)))
Fajnie, wesoło.
Pozdrawiam cieplutko Bodeczku:)
Oby to był Krzysiu... Bo nigdy nie wiadomo, jak
niebezpieczny organizm może hibernować w soplu! ;-)
;-)
Z podobaniem. Pozdrawiam serdecznie, Bodziu :) Kłaniam
się.
No szukałeś Bodku w polu
w śniegu wszędzie
lecz mi się wydaje
że sopel się stopi
Krzycha w nim nie będzie
on u taty swego
dawno już koczuje
i w roli chrzestnego
chyba się nie czuje
weźmiesz musem
Krzycha do kościoła
że strachu zemdleje
i księdzu przypadkiem
wodę święconą wyleje he,he...miłego dnia
chuchajcie, chuchajcie...
Oby ta gruda
Grudą z Krzycha byla
Czuje tu podstep
Wiedźmina
Bialo wszedzie
Co to będzie...
Zima wiosnę przestraszyla
W domach zimno
Dzieciateczkom duzo ciepla
I milosci przesylam :)
Z usmiechem :)
Z humorkiem na dobry początek dnia. Miłego
poniedziałku.