Znieczulanie

naiwność + cud = twardy tyłek

Dziękuję Eleno za komentarz. Miłego wieczoru:)

takie 'znieczulanie' przechodzące w martwicę :(
Pozdrawiam :)

Dziękuję waldi i (OLU) za odniesienie się do tematu.
Miłego wieczoru:)

O tak ileż racji jest w Twoich słowach?
Aniu, życie czasami jest brutalne i potrafi przyłożyć
aż do bólu…

Pozdrawiam bardzo serdecznie i uśmiech ślę:)

p.s.
Aniu przepraszam, że dopiero teraz pisze te słowa, co
do korekty to ona została wniesiona przez komórkę a
teraz jestem już w domu i mogę swobodnie poruszać się
na Beju, i Tobie słonko bardzo serdecznie dziękuję za
cudowne wskazówki, życzę miłego wieczoru Ola:)

Wypiłeś już czarę goryczy
i znasz w szeregu swoje miejsce,

nie ma co na cud liczyć .. weź los w swoje ręce ..
podnieś się ruchem dynamicznym i głośno powiedz ja
żyję i tu ja jestem ..

wiersz bardzo ładny inspiruje .. i zachęca do walki ..
by się podnieść ..

Dziękuję karacie i Jolanto za komentarze. Miłego
wieczoru:)

To wyjście bez szwanku.hmmm,no chyba nie tak do
końca.Zawsze jakaś blizna pozostaje po zagojeniu.

Pokory nabywa się wraz z doświadczeniem!
Pozdrawiam!

:)) Zgadza się Ewo. Miłego wieczoru:)

Życie jest chyba ciągłym znieczulaniem. Dobra
refleksja. Pozdrawiam :)

Podobnie myślę. Miłego wieczoru PLUSZU:)

z każdego zakrętu
przy bezpiecznej prędkości
wieczorem i o poranku
można wyjść bez szwanku...
(tak myślę)
+ Pozdrawiam

Dziękuję nowym gościom za komentarze w temacie.
taqgucie: jak wnioskuję z komentarza mój zamiar się
nie powiódł. Chciałam raczej uczulić czytelnika, a nie
znieczulić:)
Miłego dnia wszystkim:)

człowiek chce być kochany, podziwiany a świat albo
raczej ludzie pokazują mu jego miejsce w szeregu,
czasami boli..bardzo..pozdrawiam