Żona VI Idziemy?
Żona Odsłona VI "Idziemy?" /improwizacja/
przez dziewięć miesięcy
drgawki ataku miłości
nie odwiedzały nas
aż do wczoraj
razem z nimi
po sześciu latach
wrócili łaziebni
daimoniony przemówiły
dzień rozpoczął się pięknie
zapowiedź reszty krótkiego życia
błogosławieni którzy
nie bronią się przed miłością
jeśli upadniemy
podniesiemy się - razem
nawet pustkę zaprzęgniemy
do odszukania bycia sobą
posłuchaj
moje serce ciągle bije
tak jak twoje
słuch nam powrócił i prawda
idziemy?
Komentarze (15)
Razem, tylko razem warto iść..
To nie jest łatwy wiersz w odbiorze, ma coś "
pociągającego" w sobie...
Popieram Zora2 z "tożsamością" a poza tym całość
ciekawie poprowadzona. Lubię te Twoje nowości, ale
dlaczego obojętnie skoro o miłości?
prawdziwa miłość pokonuje wszystkie życiowe przeszkody
-we dwoje łatwiej -ważne by po każdym upadku wstać i
iść -podoba mi sie wiersz -pozdrawiam
"błogosławieni którzy
nie bronią się przed miłością" i za te słowa polubilam
Cię i już :-)
To była chwilowa utrata słuchu :) Biała flaga przed
miłością :)
Bardzo wymowny, bardzo też fajny, pozdrawiam:)
często nasze upadki są ostatnimi...bo jesteśmy zbyt
słabi aby sie podnieść...
Bycie sobą nie jest łatwe ... ciekawie piszesz :)
razem zawsze jest łatwiej...ładnie i
optymistycznie...pozdrawiam
Dobrze, że powróciły daimoniony, słuch i prawda.
Dalsza droga wyznaczana wspólnym biciem serc zachęca:)
Lubię czytać Twoje wiersze:)
Dziękuję za dziewiąte błogosławieństwo w trzeciej
strofie ( a może pierwsze) i za Twój komentarz pod
moim wierszem tak serio. Kraj włóczęgów powieksza się,
jest nadzieja.;)
Podoba mi się pomysł, ale ja bym wiersz po babsku
prześwietliła. Pozbyłabym się dwóch pierwszych zwrotek
a "bycie sobą" zastąpiła
- tożsamością. Pozdrawiam.
ciekawe zaproszenie ..nawet rozłąka nie osłabi
prawdziwych uczuć,pozdrawiam
Bez słownika zrozumieć trudno, ale bardzo fajny :)