Życiorys
Jestem taka niepokorna,
jak to lwica bywa,
umiem śmiać się i łzy ronić,
kiedym nieszczęśliwa.
Urodziłam się przed laty,
w miasteczku uroczym,
kiedy wokół strach, nienawiść,
zaglądały w oczy.
Potem wieźli mnie do kraju,
całe dwa tygodnie,
to okrętem, to pociągiem,
było niewygodnie.
Przywitała nas gościnnie,
w końcu polska ziemia,
a że biedna i zniszczona,
niczego nie zmienia.
Tak to rosłam nieświadoma,
wciąż nowych zagrożeń,
aż wyrosłam na kobietę,
co to wiele może.
Piszę żartem , na pół serio,
z przymrużeniem oka,
bo i zmysły się stępiły,
chociaż wiem co kochać.
Dzisiaj kiedy włos posiwiał,
sił jakoś brakuje,
po namyśle wyznam szczerze
„nie, nic nie żałuję”....
Komentarze (3)
Ciekawy wiersz. Dobrze, że niczego nie żałujesz.
Bo najważniejsze w życiu to niczego nie żałować :)
i tak trzymaj!! niczego nie załuj - a wiersz bardzo
lekko napisany , przyjemnie sie go czyta :))