Żywa pamiątka
Z obserwacji życia
Złość co chadzała w bamboszach
pewnego dnia zrobiła zakupy
ubrała buciory podbite zelówkami
dumna z nowego stanu posiadania
hojnie rozdawała bliskim osobom
bezcenne pamiątki
zatopione w ciele ślady siły
kąpanej w agresji
na pocieszenie niczym mikołaj
kładła maść na blizny
pod choinką iskrzącą w marzeniach
Komentarze (6)
Wiersz wymowny,b. ładny:))
No tak, wystarczy tylko zmienić obuwie.
I takie bywa to nasze życie. Pozdrawiam.
Ciekawa ta Twoja pamiątka z obserwacji życia. Treść
wiersza bardzo przewrotna. Pozdrawiam :)
witaj, przewrotna złość, najpierw zadaje rany potem je
leczy. wiersz ładny.
pozdrawiam
to obraz psychiki i jej zmian To sadysta Daje
niespodzianki swojej agresji, a potem jako pierwszy
dobroczyńca łagodzi rany Ładny wiersz Popraw osobom
Pozdrawiam:)