żywy sen
późno już
ciemno
cicho już
słychać tylko przyspieszone
tempo mego oddechu
bicie serca
drżenie dłoni
na razie w pojedynkę
czekam...
czekam aż przyjdziesz
skradasz się cicho
niewiadomo kiedy wchodzisz
a kiedy wychodzisz
ale i tym razem sie zjawiasz
cicho
ciemno
jeszcze później
lecz słychać
dyszenie obojga oddechów
bicie obu serc
szaleńczy taniec rozpalonych
dzikich dłoni
...
cicho już
ciemno już...
tak późno, że już nie widać godziny
odszedłeś tak cicho
znowu
a było tak namiętnie
porankiem otwieram oczy
z utęsknieniem czekam na noc
patrząc w wściekle śmiejące się do mnie
słońce
sen...
Komentarze (1)
sny są nieuchwytne, jakaś płynna i znikoma materia.
sny jak marzenia, zawsze mogą się spełnić ;)
pozdrawiam